Pierwsze koty za płoty..
Aby utworzyć tą przestrzeń przekonywałam samą siebie bardzo długo. Bo co ja mogę dać z Siebie? Mam dużo w głowie myśli ale czy kogoś to obchodzi? W pewien sposób zmusiła mnie do tego społeczność etwinning. Tej jesieni postanowiłam zrobić kolejny krok aby stawać się lepszym bardziej aktualnym nauczycielem aby sprostać wymaganiom uczniów i świata w jakim żyjemy, Podczas kursu jak uczestniczyć w programie dostałam zadanie i właśnie to wymusiło na mnie odgrzebanie starych potrzeb i pomysłów. I jest zaczynam. Każdy z nas potrzebuje bodźców zewnętrzych aby ruszyć z tym co nam po łowie chodzi.
No cóż mam nadzieję, że nie będzie to całkowity niewypał a jeśli?...Będę więc czytać to tylko ja i mój mąż (wspiera to musi hehe).
Komentarze
Prześlij komentarz